Witajcie !30 maja kończę 40 lat. Niezbyt mnie ten fakt cieszy, bo chciałabym być młoda na zawsze. Jednak przemijającego czasu nie da się zatrzymać.Z tej to okazji mam do Was wielką prośbę. Zamarzyłam sobie, by na otarcie łez, (iż będę już czterdziestoletnią kobietą ) otrzymać 40 kartek. Nie wiem czy uda się mi zrealizować to marzenie. Za Waszą pomoc postaram się jakoś odwdzięczyć.
Dla chętnych podaję mój adres:
Izabela Hebda
39-223 Strzegocice 71
woj.podkarpackie
Wczoraj cały dzionek spędziłam z mężem na porządkowaniu obejścia, gdyż słoneczko pięknie przygrzewało. Dopiero późnym popołudniem wróciliśmy do domu zmęczeni ale i zadowoleni, gdyż wszędzie teraz lśni. Wieczorami pracuję nad metryczką i myślę, że niedługo będę mogła się nią pochwalić.
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam mały obrazek, który wyhaftowałam kilka lat temu na wielkanocną wymiankę. Wzorek znalazłam w książeczce z różnymi hafcikami, którą otrzymałam od znajomej. Obrazek z żonkilami krzyżykowałam wtedy na kanwie 14 ct, trzema nitkami muliny Ariadna.
Witam w cudowny niedzielny poranek.
Pogoda mnie dzisiaj rozpieszcza jasnymi promieniami słonecznymi, które pobudzają mnie do działania. Po obiadku planuję zabrać się za metryczkę Leona. Może popracuję dzisiaj na tarasie, bo światło jest doskonałe.
Jakiś czas temu wyhaftowałam krzyżykami różyczkę, która ozdobiła mój woreczek na pachnące mydełka.
Hafcik wykonałam dwoma nitkami muliny Ariadna na kanwie 16 ct. Wzór wyszukałam na Pinterest i sama dobierałam kolorki. Gotowy woreczek wygląda tak:
Różyczkę krzyżykowałam resztkami mulin, więc zgłaszam ją na wyzwanie "Wymiatamy resztki". Nawet sprawnie mi idzie to wymiatanie resztek mulin, której mam spory zapas.
Witam cieplutko.Piątek przywitał mnie dzisiaj mroźnym i białym porankiem. Miałam zaplanowany wyjazd do miasta po kilka sprawunków, więc przy okazji postanowiłam kupić białą rameczkę na metryczkę, którą kończyłam. Hafcik wzięłam ze sobą by przymierzyć ją do rameczki. Ta decyzja okazała się dla mnie fatalna w skutkach. Po drodze, chyba w aptece wyciągając portfel i reklamówkę na leki, musiałam upuścić hafcik i go zgubiłam. Jak tylko się zorientowałam powóciłam we wszystkie miejsca, gdzie robiłam zakupy, ale metryczka się nie odnalazła. Załamana wróciłam do domu i przez pół dnia zalewałam się łzami. Coś mnie ostatnio pech prześladuje. Mam tylko jedno zdjęcie mojej zagubionej pracy, które ukradkiem zrobił mi mąż.
Aby nie był to post bez mojej skończonej pracy, przedstawiam Wam wiosenną karteczkę z tulipanami. Wyhaftowałam kwiatuszki na kanwie Aida 16 ct, dwoma niteczkami muliny Ariadna.Wstążeczkę sama wiązałam na widelcu :)
Dzień dobry.
Dzisiaj u mnie pogoda niezbyt przyjazna. Jest pochmurno, zimno i od czasu do czasu pada deszcz. Po tych kilku ciepłych i słonecznych dniach, taka pogoda wydaje się zaskakująca. Siedząc w domu odnalazłam stare zdjęcia moich pierwszych scrapowych karteczek. Nie mam talentu do ich robienia, jak niektóre z Was. Jednak lubię próbować nowych rzeczy, dlatego kilka kartek zrobiłam. Gdy skończyły mi się wycinanki, przerwałam tworzenie i wróciłam do krzyżyków. Teraz tylko podziwiam Wasze doskonałe prace, które są dla mnie dziełami sztuki.
Moje skromniutkie kartki wyglądają tak:
Może jeszcze popróbję swych sił w robieniu kartek tą techniką. Kto wie, może dojdę do perfekcji, hi, hi...Pozdrawiam Was cieplutko i bardzo dziękuję za Waszą obecność i miłe komentarze.
Dzisiaj pochwalę się urodzinową karteczką, którą wykonałam w zeszłym roku.
Witajcie w niedzielny dzionek.
Udało mi się odszukać zdjęcie jednej zakładeczki w róże, którą wykonałam dla Lidzi z bloga Misiowy Zakątek .Brałam wtedy udział w wymiance zakładkowej a zabawa odbywała się w październiku 2015 roku.
Muszę przyznać, że ta zakładka była dla mnie, jedną z najlepszych jakie wyhaftowałam. Wzór znalazłam na Pinterest i wykonałam ją na ozdobnej, szerokiej na 5 cm taśmie, 16 ct, dwoma nitkami Ariadna. Lidia z zakładki się ucieszyła i mam nadzieję, że używa jej jeszcze. Dzięki uprzejmości Lidzi, mogę pochwalić się i drugą stroną zakładki, gdyż otrzymałam zgodę na publikację jej zdjęć.
Obiecuję, że moje nowe pracę zacznę publikować od następnego tygodnia. Jak tylko rozpocznę moje projekty a trochę ich jest a termin na ich realizację jest dosyć krótki.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życze miłego dnia.
Pięknej i miłej soboty, spędzonej w gronie rodzinnym życzę wszystkim.
Jadę już nareszcie do domku i nie mogę się nacieszyć. Przez półtora miesiąca nieobecności stęskniłam się ogromnie. W archiwum odnalazłam zdjecia moich igielników, które zrobiłam kilka lat temu. Ucieszyłam się, bo miło przypomnieć sobie swoje prace. Igielnik w kształcie gwiazdy zobaczyłam raz w internecie i postanowiłam spróbowałam swoich sił by go zrobić. Tak się rozpędziłam, że powstało ich trzy, każdy w innym kolorze. Oto i one:
1. Metryczka dla FilipaDo tej pory wykonałam kilka metryczek, jednak wzór z bucikami chyba mnie prześladuje. Każdy chce buciki i to właśnie te a nie inne. A przecież jest tyle pięknych dostępnych wzorów.Pierwszą zamówiła babcia z okazji narodzin swojego pierwszego wnuka.Wykonana była na kanwie 14 ct, muliną DMC. Oprawiała sama babcia w rameczkę kupioną za grosze w Pepco.
2. Metryczka dla LenyTen hafcik wyhaftowałam na prośbę siostry, która była chrzestną u przyjaciółki. Chciała zrobić oryginalny prezent i poprosiła o zrobienie metryczki dla Leny. Siostra sama oprawiała obrazek. Ramkę kupiła u fotografa. To ona wykonała to niezbyt dobre zdjęcie. Tak jak wcześniejszą metryczkę krzyżykowałam na kanwie 14 ct muliną DMC.
3. Metryczka dla JaryKolejny hafcik z bucikami wykonałam na zamówienie niemieckiej babci, która poprosiła mnie o zrobienie dwóch metryczek dla swoich wnuczek. Aby Jara, starsza o rok, nie była pokrzywcona, więc i dla niej wyhaftowałam obrazek. Użyłam kanwy 14 ct i mulinę Ariadna. Od razu mówię, że nie oprawiałam metryczek. Usuwając wcześniejszego bloga straciłam zdjęcia a w swojej galerii mam tylko te, które przesłała mi babcia. Jestem do dzisiaj w szoku jak można było tak źle oprawić obrazki. Jednak skoro właścicielom tak pasuje, to mi nic do tego.
4. Metryczka dla GretyTak jak wspominałam Greta to druga wnuczka niemieckiej babci, która otrzymała w prezencie z okazji chrzcin taki obrazek. Dla mnie również sprofanowana złym oprawieniem, jednak lepiej wygląda niż pierwsza.
5. Metryczka dla MichaelaOstatnie butki haftowałam dla Michaela na kanwie 16 ct, dwoma nitkami muliny Ariadna. Babcia, która zamawiała obrazek, sama oprawiała go w niezbyt pasującą brązową ramkę i to bardzo nieudolnie, gniotąc przy tym kanwę.
Kolejna metryczka jest na szczęście z misiem. Jak odnajdę zdjęcie to się pochwalę. W najbliższym czasie muszę wyhaftować jeszcze dwa obrazki dla maluszków, które zawitały na ten świat. Wzory jeszcze babcia wybiera. Trzymajcie kciuki by nie były to powyższe buciki.
Witam wszystkich pięknie w dzień Świętego Walentego, który jest patronem zakochanych.
Z racji dzisiejszego święta pokażę Wam niewielki obrazek jaki wyhaftowałam dla mojej córki i sprezentowałam jej go właśnie w Walentynki."Kolorowa parasolka - Zakochani" to jeden z serii trzech wzorów, który znalazłam w gazetce Igłą Malowane. Wykonałam hafcik na kanwie 17 ct muliną Ariadna. Wymiary wkrzyżykach 80 x 114. Oprawiłam w czarną rameczkę i tak prezentje się w całości ten obrazeczek.
Córka bardzo lubi ten hafcik, który stoi u niej na komodzie i ze śmiechem mówi swojem chłopakowi, że to ona i on ;)
W internecie znalazłam taki świetny obrazek, który kojarzy mi się z dwojgiem kochających się ludzi, pijących wspólnie kawę.
Witam serdecznie :)Wykonałam kilkanascie zakładek głównie jako prezenty dla znajomych. Jedne wyszły mi lepiej a drugie niespecjalnie.
Tak wygląda zakładka z drugiej strony.
Witajcie :)Przedstawiam Wam kolejny obrazek jaki miałam przyjemność wyhaftować dla dziewczynki o imieniu Pia. Z okazji rozpoczęcia nauki w szkole, poprosiła mnie, o zrobienie jej obrazka z pieskiem. Pia jest wielką miłosniczką zwierząt a w szczególności kocha psiaki. Sama wybrała wzór w internecie a mi pozostało tylko go przenieść na materiał. Krzyżykowałam na kanwie 17 ct, dwoma nitkami muliny DMC.
Dzień dobry :)Jak zauważyliście wróciłam do blogowania, dawniej bardzo to lubiłam. Mam dużo do nadrobienia i od nowa muszę nawiązać znajomości. Po usunięciu bloga straciłam bezpowrotnie wiele zdjęć moich prac. Wiem, że moja wina, działałam pod wpływem chwili i nie pomyślałam o zapisaniu swoich wypocin. Niewiele mi pozostało, więc muszę moją galerię stworzyć na nowo. Dziś prezentuję Wam obraz, którym mogę się naprawdę pochwalić.Jest to największy haft jaki do tej pory wykonałam. Rozmiar w krzyżykach 220 x 305. Wyczyn jak na mnie jest ogromny, bo jestem miłośniczką raczej małych i średnich wzorów.
IKONA-MATKA BOŻA Z DZIECIĄTKIEMto moje największe dzieło. Wzór wzięłam z gazetki "Hafty Polskie" i haftowałam muliną Ariadna, na kanwie 14 ct. Ogólnie zrobiłam 76100 krzyżyków i z małymi przerwami zajęło mi to prawie cały rok. Teraz obraz jest wielką ozdobą w mojej sypialni i mam nadzieję, że strzeże moją rodzinę.
Witam serdecznie !!!
Po długiej przerwie wróciłam do blogowania. Niektórzy z Was może mnie pamiętają a dla niektórych jestem świeżynką.
Z rękodziełem, które jest moją pasją jak i wielką miłością też na jakiś czas się rozstałam. Jednak zatęskniłam za krzyżykami a wena twórcza powróciła.W planach mam wyhaftownie dwóch obrazów z wizernkiem Jana Pawła II, zakładkę i dwie metryczki. Kompletuję mulinę i zabieram się do dzieła.
Mam nadzieję, że spodobają się Wam moje prace i zostaniecie ze mną na dłużej. Chcę się dzielić z Wami swoją pasją i miłością do rękodzieła. Miło mi będzie poznać Wasze opinie te dobre jak i krytyczne. W końcu całe życie człowiek się uczy a dobrych rad nigdy za wiele.
Pozdrawiam :)
