Witam serdecznie :)
Dożyłam tego dnia i dzisiaj skończyłam czterdzieści lat. Trochę dziwnie się z tym czuję, ale chodzę z podniesionym czołem.Chciałabym z całego serca podziękować Wam za piękne kartki i cudne życzenia, które do mnie jeszcze napływają. Oby się wszystko co mi życzycie spełniło. Na obecną chwilę dostałam 34 kartki. Dla mnie to wielki sukces. W całym swoim życiu nie dostałam tylu kartek jednocześnie na moje urodziny. Dlatego ten dzień uważam za bardzo wyjątkowy i czuję Waszą obecność. Dziękuję, że jesteście!!!
Z okazji urodzin przyjdzie do mnie świętować ten dzień kilka osób po mimo, że jestem daleko od domu. Dlatego wczoraj i dzisiaj spędziłam na pieczeniu.
Eierlikörtorte
Tort truskawkowy :)
Dwa rodzaje mufinek: czekoladowe i cytrynowe. Mam nadzieję, że będą smakować.
Goście troszkę wstydliwi ale mili.
Nie ma mnie na zdjęciu ale zapewniam, że jestem obok :) Całusy i uściski dla Was.
Dzisiejszy post będzie poświęcony wspomnieniom. Znalazłam w archiwum swoje pierwsze haftowane kartki sprzed 6-7 lat, które są jakie są. Ale wtedy byłam z siebie mega dumna, że podołałam i zrobiłam sama kartki urodzinowe. Oto one:
Używałam wtedy jeszcze kanwy 14 ct i muliny Ariadna. Hafty wyszły przez to dosyć duże i ledwo mieściły się w otworze kartki.
Wiem, że daleko im do doskonałości, ale nie chce by zdjęcia mi zaginęły albo przepadły. Na blogu powinny być bezpieczne.
Witam serdecznie :)
Dzisiaj przedstawiam Wam kolejną moją kartkę wykonaną haftem matematycznym. Zobaczyłam wzór na Pinterest i tak mi się spodobał, iż po mimo niewyraźnego schematu postanowiłam sobie, że ją i tak zrobię. Zawzięta jestem, więc kartka powstała. Ciekawa jestem co o niej myślicie.
Dziękuję Wam z całego serca za tak liczne odwiedziny i wszelkie komentarze.
Dla mnie każde Wasze słowa, które zostawiacie pod moimi postami są dla mnie niezmiernie ważne i inspirujące :)
Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że wróciłam do blogowania i mogę być tu z Wami :)
Oto kolejna kartka, którą wykonałam haftem matematycznym. Wzór znalazłam na niezawodnym Pinterest i w połączeniu z różowo-białą bazą gotowa kartka tak się prezentuje.
Muszęe przyznać, że ta praca szybko znalazła nabywcę. Myślę, że skusze się jeszcze nie raz by wykonać ten wzór ale w innych kolorkach.
Pozdrawiam Was bardzo gorąco i dziękuję za napływające kartki urodzinowe.
W ostatnim tygodniu otrzymałam kilka mega cudownych przesyłek. Nie wiem czy aż mam takie szczęście w zabawach blogowych, ale ostatnio passa na pewno jest przy mnie.
Od Beatki z bloga My kobiety otrzymałam fantastyczny upominek za zostanie jej 250 obserwatorem.Przyleciała do mnie chusta w pastelowych, moich kolorkach oraz książka, której jeszcze nie czytałam. Była jeszcze kartka ale nią pochwalę się znacznie później, bo jest z innej okazji.
Beatko dziękuję za ten wspaniały prezent. Bardzo doceniam Twoje starania by mi dogodzić z kolorami. Będę tę chustę z dumą nosiła.
Kolejne szczęście spotkało mnie na blogu TERESA - haft krzyżykowy i biżuteria z koralików . Teresa prowadzi u siebie kurs haftu krzyżykowego i nagradza zawsze jedną osobę, która skomentuje jej post. Ja zostałam wyróżniona już w drugiej części kursu i zobaczcie jakie cudeńka otrzymałam.
Zestaw do haftu z ramką, przedstawiający uroczy domek, obcinacz do nitek i zestaw igieł.Same przydatne akcesoria, niezbędne hafciarce. Tereniu bardzo dziękuję Ci za te trafione upominki.
Asia z bloga Asikowy Kącik w Dniu Kobiet zorganizowała u siebie Candy. Miałam to wielkie szczęście w nim wygrać. Moja radość była tym bardziej ogromna, bo przygotowała fantastyczne nagrody.Oto one, jednak przepraszam za zdjęcia. Córki robiły je naprędce i odwaliły fuszerkę. Nie mogłam się doprosić o lepsze foty. Po powrocie do domu podmienię zdjęcia na ładniejsze.
Naczynie ceramiczne o długości wew. 11 cm i szerokości wew. 8 cm . Niestety jedno z dwóch jest całe, gdyż Poczta Polska nie spisała się i uszkodziła w trakcie transportu drugie.
h
Piękna świeczka zapachowa w kształcie kaktusa. Och jak ja uwielbiam takie świeczuszki :)
Misternie spleciony wiklinowy stojak na biżuterię. Córka młodsza go zarekwirowała i będzie go używała.
Fajne i przydatne kosmetyki:kremowy żel pod prysznic, żel micelarny do mycia twarzy i oczu oraz suchy szampon i próbka perfum.
Pyszne owocowe herbatki, które piję hektolitrami :)
Joasiu otrzymałam rewelacyjnąłą przesyłkę od Ciebie, za którą z całego serca Ci dziękuję. Wszystko bardzo mi się podoba i na pewno wykorzystam.
Uff !!! Chyba po raz pierwszy z mojego postu wyszedł serialowy tasiemiec. Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca i mogliście uczestniczyć w moim szczęściu.
Witam serdecznie w poniedziałkowy dzień.
Kilka lat temu, na zamówienie haftowałam dwa obrazy Błogosławionego Jana Pawła II. Wzór posiadam z gazetki Igłą Malowane i przyznam, że obraz jest łatwy i szybko się go haftuje. Posiadam tylko takie zdjęcia moich prac.
Do haftu użyłam kanwy 16 ct i mulinę Ariadna.Drugie zdjęcie robione było w nocy przy sztucznym świetle i ma mocno przekłamane kolory.
Jeszcze w marcu udało mi się "złapać licznik" 150 000 u Teresy z bloga TERESA - haft krzyżykowy i biżuteria z koralików .
W nagrodę otrzymałam bon do sklepu internetowego Na Strychu o wartości 50 zł. Bardzo ucieszyłam się z tego prezentu i błyskawicznie dokonałam zamówienia.Tak wyglądała moja nagroda:
Chcę robić kartki , więc wybrałam pakiet 50 baz do kartek wraz z kopertami.
Zaciekawiły mnie bazy z okienkiem, więc zamówiłam pakiet 10 sztuk baz z kopertami.
W prezencie za dokonane zamówienie dostałam od sklepu Na Strychu cztery tekturki ozdobne:)
Kochana Tereso, jeszcze raz dziękuję za tą bardzo trafioną nagrodę.
Dzień dobry kochani :) Czytam na Waszych blogach, że u Was nic tylko pada i pada. U mnie jest odwrotnie, świeci słońce ale...jest zimno i wietrznie. W nocy 13, 14 i 15 maja temperatura w nocy spadła do -2. Nie wiem co to będzie, czy drzewka owocowe i krzewy na tym nie ucierpią.
Na poprawę humoru przedstawiam Wam dwie kartki wykonane haftem matematycznym.
Nawet mojej Sisi jest zimno i uwielbia jak otula się ją kocykiem. Uśmiałam się z tego zdjęcia bo wygląda jak babuleńka ;)
Witam w majowy, piękny dzionek :)
Dzisiaj przypomniałam sobie o pewnym kwiatowym obrazku, który wykonałam jakieś siedem lat temu. Wzór "Sielski bukiet" miałam z gazety "Hafty Polskie"i wyhaftowałam go na kanwie 14 ct muliną Ariadna. Nie pamiętam ile nitek użyłam a nie mam jak sprawdzić bo obraz wisi u jednej niemieckiej pani w Monachium.
Od tygodnia zaczęłam wyszywać jeden z trzech religijnych obrazów, które zamówił u mnie dobry znajomy. Będę miała co robić przez cały rok. Rozpoczęłam od portretu Jana Pawła II. Mam nadzieję, że podołam swoim planom i zamierzeniom.
Dziękuję za wszystkie Wasze odwiedziny i komentarze. Dają mi one wiele motywacji i sił do dalszego tworzenia.Pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam uściski.
Z dużym poślizgiem publikuję kolejny SAL-owy post.Wiem, że publikacje miały być co dwa tygodnie, ale nie podołałam.Jednak najważniejsze, że wyrobiłam się i ukończyłam drugi hafcik w SAL-u z Corikamo przed ostatecznym terminem czyli 21 maja. Na blogu Klub Twórczych Mam trwa jeszcze zabawa i kto ma czas może jeszcze, któryś obrazek wyhaftować. Bałam się, że nie wyrobię się w terminie, bo trochę zwaliło się mi na głowę. Do tego wyjazd na święta do domu i powrót oraz choróbsko, które ostatnio często mnie dopada. Jednak mimo osłabienia, poświęciłam kilka godzin w nocy i mój smoczek jest gotowy. Dodatkową trudność sprawiły mi kolory, niektórych nie posiadałam, więc dobrałam mulinę z resztek jakie aktualnie przy sobie miałam.Wiem, że niektóre kolory może nie za bardzo pasują, ale myślę, że organizatorki SAL-u przymkną na to oko.
Użyłam kanwy 16 ct i krzyżykowałam dwoma nitkami mulin różnych firm.
Tutaj smoczek jeszcze bez konturów.
Moją pracę zgłaszam do zabawy u Moniki "Wymiatamy resztki", ponieważ hafcik powstał z resztek mulin.
Smoka zgłaszam również do :Small SAL 2019"
Witam serdecznie po świętach.
Urlop w domu trwał zdecydowanie za krótko i już jestem z powrotem w Niemczech. Odjeżdżałam ze łzami w oczach i coraz trudniej jest mi zostawiać rodzinę i jechać tak daleko od domu. Pobyt w Polsce wykorzystałam do maksimum, spędzając jak najwięcej czasu z rodziną i pomaganiu mężowi w różnych pracach. Przy okazji wieczorami haftowałam jeden obraz, który leżał u mnie w szafie prawie dwa lata. Doczekał się finału na prośbę córki, która wybiera się na ślub i chciała dać oryginalny prezent.
Cieszy mnie fakt, że mój UFO-k doczekał się finału i znalazł tak szybko zastosowanie.
Tak wyglądało to serce, gdy go porzuciłam i schowałam w kąt szafy.
Obraz haftowałam resztkami mulin Ariadna na kanwie 16 ct.Dlatego zgłaszam go do zabawy u Moniki "Wymiatamy resztki"
Haft ten zgłaszam również do zabawy u Teresy "Wyszywamy zaległości"